Posty

Wyświetlanie postów z 2016

Prośba 🙏 🙏 🙏

Dziękuję wszystkim tym co komentują. To naprawdę daje kopa do działania. Aż chce się pisać. Jestem ciekawa ile osób to jeszcze czyta, więc jeśli nawet nie macie pomysłu na komentarz to dajcie zwykła kopke. Jestem ciekawa ile was jest 😉 

Przeprosiny

Kochani, przepraszam Was, ale mam drobne kłopoty z internetem. Mam nadzieję, że zaniedługo wszystko dojdzie do ładu i będę mogła codziennie dodawać rozdziały. Może nawet od jutra. Proszę nie gniewajcie się na mnie... Jeszcze raz przepraszam...

Rozdział 6

Obudziło mnie pukanie do drzwi. Wstałam i otworzyłam drzwi. W drzwiach stanął Christian. - No, no. Nie najlepiej wyglądasz. - przywitał się. Spojrzałam w lustro. Wyglądała jak siedem nieszczęść. - Dzięki. O co chodzi? - spytałam. - Mogę wejść? Muszę Ci coś powiedzieć. - - Jasne. -  weszliśmy i usiedliśmy w salonie. - Widziałem co się wczoraj wydarzyło. Dymitr przegiął. - powiedział Christian. - Nie ważne. Nie chcę o tym gadać. - powiedziałam -  O co chodzi?  - spytałam. - Wiesz, że dzisiaj masz wolne?  -  spytał. - Tak. -  Lissa wczoraj oprócz prezentu dała mi też dzień wolny. Taki dodatkowy prezent. - A jutro jest impreza.  - - Tak, wiem. -  No tak. Jutro jest impreza organizowana dla tych wszystkich morojów, którzy są szychami. Zapomniałam. Dobrze, że Christian mi o tym przypomniał. - No, więc. Dzisiaj jest głosowanie, w którym wszyscy strażnicy wybiorą jedną osobę, która będzie ich reprezentowała. Musisz iść dzisiaj na to głosowanie. - No, nie. Przecież tam też musi być D

💖🎁🎄Wesołych świąt 🎄🎁💖

Obraz
Chce wszystkim Wam, życzyć wesołych, spokojnych, zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia i niech pod waszymi choinkami będzie dużo prezentów 😉🎁🎄

Rozdział 5

Dymitr podszedł i odepchnął ode mnie Nica tak mocno, że chłopak znalazł się na ziemi. Wziął mnie za łokieć i wyprowadził z sali. Nie wiem jak, ale nagle znalazłam się przyszpilona do ściany. Dymitr całował mocno, zachłannie i z uczuciem. Podałam mu się. W tej chwili liczyły się tylko jego gorące, spragnione i słodkie usta. Lecz po chwili włączyła mi się czerwona lampka. Co ja robię?! Przecież dopiero co całowałam się z Nickiem, a teraz z Dymitrem?! Odbiło mi?! Szybko odepchnęłam od siebie Dymitra. Muszę przyznać, że zrobiłam to z niechęcią. Tylko dlaczego? - Rose... -  zaczął Dymitr, ale ja mu nie pozwoliłam dokończyć, bo zaczęłam biec. Słyszałam tylko jak krzyczał "Kocham Cię!". Wpadłam do swojego mieszkania i od razu  poszłam pod prysznic. Odkrycia wodę i tylko stałam. Nie obchodziło mnie to, że stałam tam w sukience i szpilkach. Nie rozwiązałam włosów ani nie zmyłam makijażu. W końcu wyszłam spod prysznica, rozwiązałam włosy, zmyłam makijaż i przegrałem się w suche ciuchy

Rozdział 4

- Niespodzianka! - wszyscy krzyknęli. Znajdowaliśmy się w wielkiej sali balowej. Wszędzie widniały piękne bukiety herbacianych róż, ale tyle, żeby nie przesadzić. Przyszli wszyscy moi przyjaciele: Lissa, Christian, Jill, Eddie, Mia, a nawet moi rodzice. - Ty to wszystko zorganizowałeś?! - spytałam nadal nie wierząc, że to wszystko dzieje się naprawdę. - Tak. Właśnie dlatego tyle się nabiegałem. Rozdanie wszystkich zaproszeń to było coś! - powiedział wyraźnie dumny z siebie, że wprawił mnie w taki stan. Stałam i nie wiedziałam co mam zrobić. - Nie wiem co powiedzieć... - zaczęłam - Chyba pierwszy raz w życiu. - Christian się zaśmiał, ale szybko dostał kuksańca od królowej. - ...Dziękuje! - dokończyłam i rzuciłam się na Nica tuląc Go z całej siły. - Rose, udusisz mnie! - wydusił z siebie, a wszyscy zaczęli się śmiać. - Dziękuje, dziękuje, dziękuje! - mówiłam te słowa dając mu po każdym buziaka w policzek. - Ok. Widzę, że podoba Ci się niespodzianka. - powiedział. Wszyscy zaczęli podchodz

Rozdział 3

Obraz
- Jesteś pewna? - spytał z lekkim wahaniem. - Tak - dlaczego on się waha? - Bielikow przyszedł dziś i poprosił Lissę o zmianę podopiecznego. On chce być jednym z Jej strażników, Rose. A wiesz co to oznacza. - powiedział - Że będzie ze mną pracował. - powiedziałam. Nie, ten dzień musi się już skończyć. - Sorry, że Ci to powiedziałem, ale uznałem, że lepiej będzie jak będziesz o tym widziała - powiedział tonem oznaczającym przeprosiny. - Nic się nie stało - - Ok, to ja się już zbieram. - Już miał wyjść, kiedy coś sobie przypomniał - Aha, Rose Nico kazał mi Tobie przekazać, że masz się ładnie ubrać. Najlepiej szpilki i sukienka. - co ten Nico kombinował? Przynajmniej tyle mam z tych urodzin. Niespodziankę. Mam nadzieję, że miłą. Po całym dniu pracy i dwóch niespodziewanych spotkaniach miałam ochotę na gorącą kąpiel. Poszłam do łazienki i nalałam wody do wanny. Rozebrałam się i zanurzyłam w płynnej przyjemności. Gdy wyszłam z wanny wypielęgnowałam swoje ciało, a potem pomalowałam so

Rozdział 2

- Rose? - nie, musiałam się przesłyszeć. A jednak popełniłam ten błąd i się odwróciłam. - Witaj - podszedł do mnie z uśmiechem. - Cześć - powiedziałam niepewna co mam zrobić. Rzucić się na niego za to co mi zrobił, czy wysłuchać co ma do powiedzenia. Jednak wybrałam to drugie. - Dawno się nie widzieliśmy - "Dwa lata" pomyślałam. - Tak - - Wszystkiego najlepszego. Dziś są twoje 20-ste urodziny. - - Dzięki - - Czy moglibyśmy chwilę porozmawiać? - zapytał z nadzieją - Niestety nie. Nie mogę. - " Chce już iść" pomyślałam. - Rozumiem. No to może umówimy się na kiedy indziej. Dam Ci swój numer telefonu i się zdzwonimy? - Zapytał z jeszcze większą nadzieją. Podałam mu swój telefon, a on szybko wpisał mi swój numer. - Będę tu jeszcze trochę więc... - - Ok, cześć. - poszłam chyba najszybciej jak umiałam do swojego mieszkania. Weszłam do niego, zamknęłam na klucz i już miałam się rzucić na kanapę gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Gdy otworzyłam ujrzałam Christiana.

Rozdział 1

 Dziś są moje 20 urodziny. Tak minęło od tamtego wydarzenia 2 lata. Postanowiłam, że nie będę patrzeć w przeszłość tylko w przyszłość. Przeszłości i tak nie zmienię. A więc od tego czasu poznałam kilku nowych i fajnych ludzi. Mam nową przyjaciółkę Linę. Lissa nie ma się o co martwić, bo przyjaciół można mieć wielu, ale najlepszego przyjaciela tylko jednego. Lissa jest moją najlepsza przyjaciółką i bardzo dobrze o tym wie. Poznałam także nowego fajnego chłopaka. Jak go spotkałam myślałam, że się przewidziałam. Ma ok 170cm wzrostu, czarne włosy i ciemne oczy. Jest bardzo dobrze zbudowany, przez to silny. Aha no i jest morojem. Tak wiem, że to jest nie możliwe, dlatego taka była moja reakcja. Spotkałam go na sali gimnastycznej, gdzie trenował ze swoim strażnikiem. Co mnie zdziwiło chłopak wygrywał tę walkę. Gdy tylko strażnik Smith mnie zobaczył i zawołał Nicolas, bo tak ma na imię, zwrócił się w moją stronę. Tak wyglądało nasze pierwsze spotkanie. Później wpadaliśmy na siebie mówiąc sobi

Prolog

Myślałam, że w moim życiu nareszcie się wszystko ułoży. Miałam wymarzoną pracę, kochających rodziców i własny dach nad głową. Miałam także mojego ukochanego, Dymitra. Myślałam, że już wszystko będzie dobrze, ale tak nie było.  Kilka wspaniałych tygodni po tym jak Lissa została królową, Dymitr odszedł mówiąc tylko "To dla Twojego dobra". Nic z tego nie rozumiałam. Kompletnie się załamałam. Ciągle myślałam "Co zrobiłam źle?", "Dlaczego odszedł, właściwie nic nie mówiąc?" Z tego stanu wyrwała mnie Lissa. Dała mi wielki wsparcie i mimo iż miała swoje obowiązki jako królowa, zawsze miała czas aby ze mną pogadać. Nie tylko od niej dostałam wsparcie. Byli przy mnie także Mia, Eddie, Jill, Adrian a nawet Christian. Moja mama, jakby ktoś ją podmienił pomagała mi we wszystkim i służyła dobrą radą. Wiem co myślicie, że zwariowałam, ale taka jest prawda. Zmieniła się. I to bardzo. Mój tata jak tylko się dowiedział co zrobił Dymitr powiedział, że go zastrzeli gdy tylko